Przejdź do głównej zawartości

Bitwa Biegowa

W sobotę uczestniczyłem w wydarzeniu charytatywnym. Chodziło o wsparcie 4-letniego Mateusza.



Zasady na których odbywała się impreza polegały na:

- 24 drużyny pięcioosobowe (minimum dwie kobiety)
- bieg na bieżni
- każdy zawodnik ma 20 minut na bieg (100 minut drużyna)
- wygrywa ekipa z największą ilością kilometrów
- miejsce imprezy CH Manhattan


Mój wynik to nieco ponad 4 kilometry. Czyli bez szału. Aktualne warunki zimowe odzwyczaiły mnie od upału. Nie spodziewałem się tak dusznego powietrza. Pot zalewał oczy w czasie biegu. Po zejściu z bieżni miałem wrażenie że posadzka nadal się porusza.




Nasza drużyna uzyskała wynik blisko 22 kilometry. Czyli całkiem przyzwoicie w stosunku do konkurencji. Ale oczywiście nie chodziło do końca o wynik ale sam cel i zabawę. Na koniec każdy uczestnik otrzymałem upominki od sponsorów oraz certyfikat uczestnictwa.

Jako że prowadzącą była Agata Masiulaniec z Biegowego Świata, to musiałem zapytać o TUT. Stwierdziła że trzeba wierzyć w swoje możliwości i to pozwoli ukończyć bieg. Ponadto aktualnie w lesie zalega sporo lodu i jest ślisko. Chyba nie obejdzie się bez kolców w tej sytuacji.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Garmin Vivoactive 3 - szczera recenzja.

Mój pierwszy zegarek biegowy pochodził od firmy Garmin. Był to prosty Forerunner 10. Miał jednak kolosalną przewagę nad wbudowaną aplikacją w telefonie. Umożliwiał na bieżąco kontrolowanie tempa i dystansu biegu wprost z nadgarstka.  Do dnia dzisiejszego użytkowałem kilka różnych zegarków, aż pojawił się Garmin Vivoactive 3. Wiem że jest już wersja z numerem 4, ale czasem nie warto przepłacać. 

Kamizelka Evadict + kołczan na kije czyli zestaw obowiązkowy - recenzja.

Długo czekałem, aż taki zestaw pojawi się w Decathlonie. Do tego w tak atrakcyjnej cenie. Aby nie trzymać w napięciu podaję ceny już teraz: kamizelka biegowa - 99,00 zł kołczan na kije - 49,00 zł Jak łatwo zauważyć cennik firmy na literę "S" stratuje z o wiele wyższego poziomu. Można w tym momencie pomyśleć, że konkurencyjne rozwiązanie jest w takim razie lepsze pod względem wykonania czy też funkcjonalności. W końcu wyższa cena bierze się z jakiegoś powodu. Jak jest w rzeczywistości? Już spieszę z wyjaśnieniami.

Nike Downshifter 7 - piekielne buty - recenzja.

Raptem około dwieście kilometrów przebiegnięte w tych butach i chyba mogę już coś napisać o tym modelu. Zwłaszcza że jest o czym pisać w kwestii właściwości termicznych, ale o tym na końcu niniejszego wpisu.