Przejdź do głównej zawartości

Pozostanie tylko wspomnienie.

Chciałbym jeszcze na chwilę powrócić do tematu przejęcia przez port plaży i lasu na wyspie Stogi. Ostatnio zrobiłem sobie wycieczkę biegową po wspomnianych terenach i postanowiłem uwiecznić na zdjęciach elementy krajobrazu które mogą być już niedługo tylko wspomnieniem.


Trasa prowadzi dokładnie wzdłuż skraju lasu będącego w sferze zainteresowań portu oraz częściowo po plaży, która również ma zostać zaadoptowana na terminal kontenerowy. Jak już wspominałem we wcześniejszym poście na ten temat, są to naprawdę świetne tereny na biegi przełajowe. Zróżnicowanie podłoża absorbuje mięśnie i stawy, które przy bieganiu po asfalcie są praktycznie wyłączone lub działają w bardzo małym zakresie. 

Ponadto można zobaczyć trochę historii w postaci schronów, bunkrów i zapór czołgowych, które pochodzą z różnych okresów - począwszy od czasów z przed I Wojny Światowej, poprzez II Wojnę Światową, a kończąc na okresie zimnej wojny. Naprawdę jest to gratka dla miłośników historii, zwłaszcza że obiekty są zachowane w całkiem niezłym stanie. Myślę że warto skorzystać z tych terenów póki są ogólnie dostępne i jeszcze istnieją. Skromna galeria zdjęć poniżej. 

na skraju lasu

pole po horyzont

widok z dachu schronu

jeden ze schronów

znowu pole

czasy powojenne

mój faworyt

wejście

po "wykopkach"
droga do lasu

strefa zamknięta

bez komentarza

aktualna granica DCT

plaża która może zniknąć
w lesie
"jeże"
tutaj ma zakończyć się wycinka lasu















Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Garmin Vivoactive 3 - szczera recenzja.

Mój pierwszy zegarek biegowy pochodził od firmy Garmin. Był to prosty Forerunner 10. Miał jednak kolosalną przewagę nad wbudowaną aplikacją w telefonie. Umożliwiał na bieżąco kontrolowanie tempa i dystansu biegu wprost z nadgarstka.  Do dnia dzisiejszego użytkowałem kilka różnych zegarków, aż pojawił się Garmin Vivoactive 3. Wiem że jest już wersja z numerem 4, ale czasem nie warto przepłacać. 

Kamizelka Evadict + kołczan na kije czyli zestaw obowiązkowy - recenzja.

Długo czekałem, aż taki zestaw pojawi się w Decathlonie. Do tego w tak atrakcyjnej cenie. Aby nie trzymać w napięciu podaję ceny już teraz: kamizelka biegowa - 99,00 zł kołczan na kije - 49,00 zł Jak łatwo zauważyć cennik firmy na literę "S" stratuje z o wiele wyższego poziomu. Można w tym momencie pomyśleć, że konkurencyjne rozwiązanie jest w takim razie lepsze pod względem wykonania czy też funkcjonalności. W końcu wyższa cena bierze się z jakiegoś powodu. Jak jest w rzeczywistości? Już spieszę z wyjaśnieniami.

Nike Downshifter 7 - piekielne buty - recenzja.

Raptem około dwieście kilometrów przebiegnięte w tych butach i chyba mogę już coś napisać o tym modelu. Zwłaszcza że jest o czym pisać w kwestii właściwości termicznych, ale o tym na końcu niniejszego wpisu.