Przejdź do głównej zawartości

Polar Ignite - krótka i wstępna recenzja nowego zegarka na moim nadgarstku.

Z uwagi powolnej śmierci mojego Suunto Ambit 3 Run byłem zmuszony do wymiany zegarka biegowego. Wahałem się co powinienem wybrać. Produkty amerykańskiego producenta jakoś do mnie nie przemawiały. Postanowiłem więc pozostać w Finlandii i wybrałem markę Polar.


Polar Ignite to nowość w portfolio fińskiego producenta. Określany jest jako zegarek fitness, a nie jako sprzęt typowo biegowy. Jest w tym sporo prawdy, ale również nada się do biegania.

W wielkim skrócie na pokładzie zegarka znajdziemy:

- kolorowy wyświetlacz IPS 240x204
- szkiełko Dragontrail
- koperta wykonana z polimeru i stali nierdzewnej
- GPS i Glonass
- wbudowany pulsometr
- Bluetooth Low Energy
- bateria Li-pol. (czas pracy do 17 godzin w trybie treningowym - GPS i pomiar tętna)
- wodoodporność do 30 m (można pływać z zegarkiem)
- współpraca z zewnętrznymi pulsometrami (tylko Bluetooth)
- wymienne paski (szerokość 20 mm - pasują np. te od Amazfit Bip)
- waga 35 g (bardzo lekki)

W sumie wydaje się że to niewiele, ale to tylko pozory. Najważniejsze jest ukryte w oprogramowaniu zegarka. Podaję za producentem (tylko najważniejsze wg mnie):


Sleep Plus Stages - monitoruj fazy snu i zadbaj o jego jakość.

Nightly Recharge - zobacz jak skuteczna jest Twoja nocna regeneracja.

FitSpark - Korzystaj z planów treningowych dostosowanych do Twojego stanu regeneracji, aktualnej kondycji oraz Twoich wcześniejszych aktywności.
Ćwiczenia oddechowe Serene - Rozluźnij ciało i odpręż umysł dzięki nowym ćwiczeniom oddechowym Serene.

Fitness Test - Sprawdź swój poziom kondycji w ciągu 5 minut – łatwo i bez wysiłku.

Zaawansowany pomiar tętna z nadgarstka - Polar Ignite monitoruje tętno za pomocą multisensorycznej technologii Precision Prime.

Running Index - Uzyskaj szacunkową ocenę biegowego VO2max oraz dane o zmianach swojej wydolności biegowej.

Rezultat treningu - Otrzymuj motywujące informacje o rezultatach sesji treningowej natychmiast po jej zakończeniu.

Program treningu biegowego - Otrzymaj program treningu, który jest dostosowany do Twoich możliwości i potrzeb.

Training Load Pro - Poznaj obciążenie każdej sesji treningowej i dowiedz się, jak trening wpływa na Twój organizm.

Funkcje pływackie - Monitoruj postępy na basenie – Polar Ignite wykrywa tętno, styl pływacki, dystans, tempo, ruchy i czasy odpoczynku.

Profile sportowe - Polar Ignite obsługuje ponad 100 dyscyplin sportowych. Dodaj ulubione dyscypliny do zegarka za pomocą Polar Flow.


Jak widać powyżej trochę tych funkcji zegarek posiada. Wcale nie jest tak że to marketingowy bełkot. Faktycznie przetoczone funkcjonalności działają. Wszystkich jeszcze nie sprawdziłem, ale większość już ogarnąłem i potwierdzam że są i sprawują się całkiem przyzwoicie.



Skupmy się teraz na bieganiu. Zegarek łapie całkiem sprawnie sygnał satelitarny. Po wyjściu na otwartą przestrzeń trwa to kilka sekund. W pomieszczeniu natomiast o wiele dłużej. Zapis śladu GPS jest moim zdaniem ok, aczkolwiek jest tu jeszcze trochę do poprawienia. W ustawieniach można utworzyć do ośmiu paneli z informacjami dla danego profilu sportowego. Każdy panel może mieć z kolei po maksymalnie cztery pola. Do tego dochodzą jeszcze stałe panele, które można, ale nie trzeba uaktywniać. Są to na przykład wykresy tętna czy też wysokości. Ekran sam w sobie jest wygaszony. Dlatego też w trakcie biegu należy go wybudzić. Można to wykonać przez obrót nadgarstka lub naciśnięcie przycisku (jedynego). Nawigacja między panelami odbywa się poprzez dotyk. Czytelność w słońcu jest poprawna. Informację o przebiegniętym kilometrze otrzymujemy w formie wibracji. Czujnik tętna również działa poprawnie i nie zauważyłem jakiś większych odchyleń względem czujnika w formie pasa na klatkę piersiową. Trening można wstrzymać oraz zapisać poprzez naciśnięcie przycisku. Możliwe jest również ustawienie auto pauzy. Zegarka nie da się ładować w trakcie aktywności. Synchronizacja pomiędzy telefonem a zegarkiem jest wzorowa. Po nadaniu uprawnień daną aktywność można zsynchronizować z Endomondo. Aplikacja Polar Flow, która służy do synchronizacji zegarka, jest bardzo czytelna i oferuje wiele przydatnych informacji. Również za jej pomocą można właśnie ustawić profile sportowe oraz zawartość danych paneli i ich pól. Wszystko jest intuicyjne i działa sprawnie. Ponadto po zakończonym treningu (ale nie tylko) zegarek sugeruje nam dodatkowe ćwiczenia. Jest to właśnie funkcja FitSpark. Ćwiczenia dzielą się na kilka rodzajów i są przedstawiane w formie dokładnych opisów i animacji.





Ze spraw poza biegowych należy odnotować bardzo rozbudowane funkcje dotyczące snu. Otrzymujemy informacje na temat długości snu, przebudzeń, fazy REM, częstotliwości oddechów, itp. Ponadto zegarek określa stopień naszej regeneracji, która zachodzi w wyniku snu. Jest to bardzo przydatne i widać że producent bardzo się przyłożył do tej funkcjonalności.



Dzienne aktywności mogą być rejestrowane zarówno w formie kroków, jak i za pomocą pulsometra. Ta druga opcja daje nam szerszy pogląd na na aktywność i pozwala na ukazanie większej ilości informacji. Ponadto otrzymujemy dane na temat spalonych kalorii, czas aktywności oraz procent wykonanego planu.

Z ciekawszych rzeczy należy podkreślić, że dokładne rejestrowanie snu i płynące z tego wnioski zostaną zarejestrowane dopiero po trzech nocach z zegarkiem na ręku. Natomiast dokładne informacje na temat naszej kondycji ukażą się dopiero po 28 dniach używania zegarka.Wtedy to pojawią się szczegółowe dane na temat obciążenia treningowego i porady jak je wykorzystać poprzez dobranie odpowiednich treningów.

Jeżeli o funkcje smart, to nie ma ich za wiele. W sumie to są tylko podstawowe. Dokładnie chodzi mi o powiadomienia. Sygnalizowane są za pomocą wibracji. Po wybudzeniu zegarka, na tarczy pojawia się "skacząca" czerwona kropka. Po przesunięciu tarczy w górę, ukazują się powiadomienia. Tylko tyle. 

Jak widać zegarek Polar Ignite ma wiele do zaoferowania. Wiele funkcji jest typowych dla monitorowania całodziennej aktywności. Nie zabrakło oczywiście funkcjonalności typowo biegowych. Dodatkiem rzadko spotykanym są informacje dotyczące zalecanych treningów, które sprzęt sam dobiera właśnie na podstawie naszych codziennych czynności i wykonywanych ćwiczeń fizycznych. Uważam że cena (aktualnie 859,00 zł za wersję z czarnym paskiem) jest adekwatna do jakości i funkcji. Z czasem ujawnią się z pewnością dodatkowe wady i zalety. Wtedy pozwolę sobie powrócić do tego produktu i opisać go z innej (czasowej) perspektywy. Póki co mam nadzieję że godnie zastąpi produkt firmy Suunto i nie zakończy swego żywota tak szybko, a nawet będzie działał o wiele dłużej.






Komentarze

  1. Teraz jest tak duży wybór zegarka do biegania że szczerze nie dziwie się że osoby które chcą kupić mają problem z wyborem, ja znalazłam zegarki w rankingu https://poranaruch.pl/jakie-zegarki-do-biegania-opinie-ranking/ ale też nie wiem który z nuch byłby najlepszy i funkcjonalny.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Garmin Vivoactive 3 - szczera recenzja.

Mój pierwszy zegarek biegowy pochodził od firmy Garmin. Był to prosty Forerunner 10. Miał jednak kolosalną przewagę nad wbudowaną aplikacją w telefonie. Umożliwiał na bieżąco kontrolowanie tempa i dystansu biegu wprost z nadgarstka.  Do dnia dzisiejszego użytkowałem kilka różnych zegarków, aż pojawił się Garmin Vivoactive 3. Wiem że jest już wersja z numerem 4, ale czasem nie warto przepłacać. 

Kamizelka Evadict + kołczan na kije czyli zestaw obowiązkowy - recenzja.

Długo czekałem, aż taki zestaw pojawi się w Decathlonie. Do tego w tak atrakcyjnej cenie. Aby nie trzymać w napięciu podaję ceny już teraz: kamizelka biegowa - 99,00 zł kołczan na kije - 49,00 zł Jak łatwo zauważyć cennik firmy na literę "S" stratuje z o wiele wyższego poziomu. Można w tym momencie pomyśleć, że konkurencyjne rozwiązanie jest w takim razie lepsze pod względem wykonania czy też funkcjonalności. W końcu wyższa cena bierze się z jakiegoś powodu. Jak jest w rzeczywistości? Już spieszę z wyjaśnieniami.

Nike Downshifter 7 - piekielne buty - recenzja.

Raptem około dwieście kilometrów przebiegnięte w tych butach i chyba mogę już coś napisać o tym modelu. Zwłaszcza że jest o czym pisać w kwestii właściwości termicznych, ale o tym na końcu niniejszego wpisu.