W sobotę o ósmej rano kolejny start. W sumie trzeci w tym roku na dystansie ultra. Jak będzie? Tego nie wiem, ale nie ma się co spieszyć. Limity czasowe są bardzo bezpieczne. W sumie to dobry bieg dla osób początkujących. Stresu mało, a można zobaczyć jak to faktycznie jest na tym ultra.
Osobiście cały czas zastanawiam się z jakim czasem zamelduję się na mecie. Dystans nie jest przesadnie długi, ale tez nie jest krótki. Ciężko określić wynik na podstawie poprzednich biegów. Teoretycznie sześć lub sześć i pół godziny nie powinno być problemem. Oczywiście wszystko zależy od warunków na trasie. Ma podobno trochę padać. Może więc być ciekawie.
Patrząc na wyniki z poprzedniego roku to osiągnięcie czasu poniżej sześciu godzin daje miejsce w pierwszej setce na ponad trzystu startujących. Pytanie tylko czy faktycznie na tej trasie osiągnięcie tego wyniku będzie łatwe. Zasadniczo teren jest mi znany. Jedynie jeden lub dwa fragmenty trasy są mglistym wspomnieniem z poprzednich biegów.
Nie ma co dzielić skóry na niedźwiedziu. Trzeba pobiec swoje i tyle. Jak zdrowie dopisze i warunki pozwolą to może czas poniżej sześciu godzin stanie się realnym wynikiem. To w końcu tylko sześć minut i pięćdziesiąt cztery sekundy na kilometr. Tylko.
Komentarze
Prześlij komentarz