Aktualna sytuacja nie jest sprzyjająca. Nie ma tu na myśli tylko spraw biegowych. Chodzi też o codzienne funkcjonowanie i wszystkie z tym związane okoliczności. Nie jest łatwo, a pewnie będzie jeszcze trudniej. Ograniczenia, które w tej chwili obowiązują, są dla niektórych trudne do zaakceptowania. Inni przyjmują je z pokorą i zrozumieniem. Wszystko to rzutuje na nasze codzienne życie i będzie miało wpływ na przyszłość. Jednak jak ta przyszłość będzie wyglądała, to zależy już tylko od nas. Trzeba zacząć od małych kroczków i stopniowo adoptować się do tej sytuacji. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to proste, ale jest jak jest. Nie chcę się tu rozpisywać o sprawach globalnych, ale pokazać jak to wygląda w moim przypadku.
bieganie dookoła wyspy